Po ślubie Pauliny i Łukasza, od razu wiedzieliśmy jaka stylistyka będzie do nich pasowała.

Paulina miała przepiekną prostą i zwiewną suknie, jej styl bycia i charakter skłonił nas do realizacji sesji w dostojnym i minimalistycznym wnętrzu.

Światło na zewnątrz było idealne, chłodne, jednolite. Cóż innego można spodziewać się po pogodzie w grudniu 😉 bo właśnie w tym miesiącu realizacja sesji miała miejsce.

Mimo zimowej aury (no powiedzmy, że ten grudzień był zimowy) na koniec sesji pięknie zaświeciło słońce! Czy to nie najlepsza nagroda tuż przed zakończeniem pracy i sezonu ślubnego 2020?

Zapraszam do galerii!